Wiosna nadeszła niepostrzeżenie. Zakwitły z dnia na dzień pędy na drzewach, zazieleniło się dookoła. W studiu też królowały kwiaty. Dokończyłam bukiet kwiatów zaczęty jeszcze w ubiegłym roku, powstało tez kilka innych kwiatowych tatuaży. Poza tym klimaty azjatyckie. Projekt przygotowałam inspirując się sceną z istniejącego wzoru. W akcji były drobniutkie igiełki i cała tona pozytywnej energii. Kartkę z kalendarza i ważny tatuaż rodzinny zostawiam na deser.