Tatuaż z leszym otwiera moją noworoczną galerię prac. Uzbierało się kilka bardziej skomplikowanych tatuaży i takich z większą ilością cieniowania. Wiedzmińskie tatuaże, z racji moich fascynacji całym książkowo-growym światem pana Sapkowskiego stawiam na pierwszym miejscu. Sporo detali i dużo zabawy poszczególnymi elementami dało całkiem fajny efekt i spójną, zamkniętą kompozycję. Tatuaż, który zaplatał się na ręce klienta wymusił inny niż zwykle sposób prezentacji, czyli na dwóch złożonych do kupy zdjęciach. Ktoś zapytał czy tatuaż z leszym leszy nie staje się nowym wilko-lasem, czyli tatuażem powodującym odruchy wymiotne. No nie wiem, jak dla mnie jest to przyjemna praca i to właśnie tatuaż z leszym jest numerem jeden tego zestawienia.
Nie samym wiedźminem człowiek żyje
Na facebookach i instagramach większym zainteresowaniem cieszył się kaczor sknerus oraz ten wielki tatuaż na klacie. Kaczor powstał ze sklejenia kilku kadrów z filmów z dodatkiem fantazyjnego cieniowania. Też bardzo lubię ten tatuaż, może dlatego, że całość to zwarta i ciekawa kompozycja. Dalej czai się doktor plagi i to też taka moja wariacja na temat w komiksowym stylu. Warto wspomnieć o kosmonaucie, bo to bardzo drobny i szczegółowy tatuaż z niepokojącym przekazem. Czy kosmiczny podróżnik właśnie wykonał swój ostatni skok w nieznane? Czy zdoła powrócić na ziemię ze swojej misji? Wokół cisza, spokój i majestatyczne gwiazdy. To co stanie się dalej nie ma znaczenia dla wieczności…
I tak w spokoju docieramy do tancerki, zrobionej delikatną igiełką. Zwiewnej i doskonale panującej nad swoim ciałem postaci. Bardzo ciekawy pomysł i lubię to co powstało w mojej główce ;). Sporo uzbierało się tych wzorów, ale nie chcę wszystkiego omawiać drobiazgowo, by nie zanudzać. Zerknijcie więc sobie na mandalki, tatuaże geometryczne, linearty i te wszystkie drobne wzorki. Ostatnio zdarzyło mi się wykonać różaniec z detalicznie oddanym krzyżem, który był dosyć dużym wyzwaniem. Na koniec smok z bajki dla przyjaciela i postać z mangi z drobniutkim dotworkiem. Mam nadzieję, że się podobało, pozdrowionka 😉