Nowe projekty, które wykonałam w tym miesiącu. Tradycyjnie kieruję się w stronę cieniowania dotworkiem. Odstawiam starsze, bardziej maszynowe techniki, które wydają się coraz mniej pasować do moich nowych projektów tatuaży. Staram się inspirować pracami artystów, których lubię i oczywiście zawsze poszukiwać w tym wszystkim czegoś własnego.
W ostatnim czasie wykonałam kilka naprawdę ciekawych wzorów, szczególnie miło wspominam „Małego Księcia”. Zaraz potem jest motyw z ptakiem i kwiatami, w który włożyłam sporo pracy. Myślę, że to od strony artystycznej i warsztatowej jeden z moich najlepszych wzorów do tej pory. Kolejne projekty może nie są aż tak bogate w szczegóły ale również starałam się, by były niepowtarzalne i ciekawe technicznie. Jako wyzwanie mała ćma z czaszkami na skrzydłach, jest także kawałek kolorowego kwiatowego rękawa.
Powoli czuć nadchodząca wiosnę, słońce przebija się powoli przez chmury i ogrzewa skórę. Szkoda, że postępująca pandemia zabiera większość uwagi z tych dni. W studiu postanowiliśmy wprowadzić środki ostrożności. Zmniejszyliśmy ilość odwiedzin, dezynfekujemy także poczekalnię i recepcję. Ot tak, by potem nie mieć sobie niczego do zarzucenia. Liczymy, że nie rozpęta się w kraju takie piekło jak we Włoszech i będziemy mogli spokojnie zajmować się nowymi projektami, a nie walką o papier toaletowy.
